


Ostatnio miałem okazję wybrać się do lasu na grzyby. Otóż udało mi się znaleźć trochę tych skarbów leśnych, chociaż przyznaję, że nie było łatwo. Grzybów było bardzo mało i żeby cieszyć się taką tartą jak poniżej musiałem pochodzić 3 godziny po lesie. Zapewniam jednak, że warto było, bo po pierwsze mój organizm się dotlenił, a po drugie smak i aromat tarty z grzybami leśnymi – bezcenny.
Ciasto (rozmiar tarty około 27-30 cm):
Farsz:
Przygotowanie ciasta:
Mąkę i sól przesiewamy na stolnicę, dodajemy zimne, wyciągnięte z lodówki masło i kroimy w kosteczki. Następnie siekamy masło i mąkę nożem, tak aby pojawiły się malutkie grudki, dodajemy roztrzepane jajko z wodą i szybko mieszając wyrabiamy ciasto, które przed rozwałkowaniem należy włożyć do lodówki na 20-30 minut. Formę na tartę delikatnie smarujemy masłem lub olejem, po czym układamy cienko rozwałkowane ciasto. Żeby tarta nam nie wyrosła za bardzo, należy na cieście zrobić nakłucia widelcem oraz rozłożyć folię aluminiową z obciążnikami w postaci np. kilku ziaren suchej fasoli. Piec w temperaturze 180 stopni przez około 20-25 minut. Po 15 minutach wyciągnąć tartę i posmarować po wierzchu białkiem jajka (żółtko wykorzystane będzie do zalewy), po czym z powrotem umieścić w piekarniku już bez folii aluminiowej na 5-10 minut. Ciasto gotowe.
Przygotowanie farszu:
Pokrojone grzyby i cebula lądują na patelni wysmarowanej masłem. Smażymy przez około 10-15 minut, doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Śmietanę, ser i żółtko wrzucamy do jednego naczynia i traktujemy blenderem (jeśli nie chcemy blendować możemy dokładnie wymieszać łyżką lub widelcem). Dorzucamy świeży posiekany tymianek.
Grzyby z cebulą przesypujemy na ciasto i rozprowadzamy na całej powierzchni. Następnie całość zalewamy śmietaną z serem i żółtkiem. Posypujemy szczypiorkiem i wstawiamy do piekarnika na około 20 minut, aż się zetnie nasza zalewa. Tarta z grzybami leśnymi gotowa.