


Ciasto drożdżowe – niby trudne i pracochłonne, ale nie dajmy się zwieść pozorom. Dlatego też, przedstawiam kolejny przepis, który powstał przypadkiem i na szybko. Ogrom śliwek, zajmujący sporą część mojej kuchni, musiał zostać spożytkowany. W lodówce zawsze mam świeże drożdże, więc od razu pomyślałam o cieście drożdżowym, jednak w wersji bezmlecznej i bezjajecznej, czyli całkowicie nieklasycznej. Nie da się ukryć, że czarna porzeczka i węgierki pasują do siebie nie tylko kolorem ale i smakiem.
Składniki:
Przygotowanie:
Nektar lekko podgrzewamy, rozpuszczamy w nim drożdże i mieszamy z połową mąki. Odstawiamy na 10 minut w ciepłe miejsce. Po tym czasie dolewamy roztopioną ciepłą margarynę i gnieciemy ciasto ręką, stopniowo dosypując mąki, aż do momentu, kiedy będzie na tyle gęste, że przestanie kleić się do ręki. Ciasto wyjmujemy z miski, przekładamy na stolnicę, podsypujemy mąką i rozwałkowujemy na duży prostokąt, wielkości stolnicy. Na cieście układamy połówki śliwek i równomiernie posypujemy kaszą. Zwijamy ciasto wzdłuż krótszego boku w rulon i kroimy w kilkucentymetrowe kawałki. Takie pokrojone ślimaki układamy przeciętą stroną na spodzie blachy, jeden obok drugiego i rozchylamy ich boki, aby zmniejszyć wolne przestrzenie między częściami ciasta. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy 20 minut w temp. 90ºC, a kolejne 40 minut w 150ºC. Po wyjęciu porcjujemy na kwadraty, prostokąty lub trójkąty.
Smacznego!