


Wspólne gotowanie, nauka i przygoda. A to wszystko, dzięki konkursowi Fairy Platinum na najtrudniejsze danie. Mój przepis został wyróżniony, a wiadomość o wygranej niezmiernie miło mnie zaskoczyła
Podróż oraz sam pobyt w Warszawie okazały się być niesamowitym przeżyciem. Wraz z innymi blogerami spotkaliśmy się w SmArt Studio w samym centrum naszej stolicy. Po części teoretycznej warsztatów rozpoczęliśmy wspólne przygotowywanie kolacji, oczywiście niezbędne nam były rady i wskazówki naszych szefów kuchni Grzegorza Łapanowskiego i Jerzego Sobieniaka. Temperatura była wysoka, czas nas gonił, a atrakcji nie brakowało. Dzięki wspólnej pracy mogliśmy rozkoszować się wspaniałymi smakami wybornych dań. Udało nam się także przygotować potrawy wegetariańskie: kuskus z kawałkami pomarańczy i świeżą miętą oraz ślimaki z ciasta francuskiego z pleśniowym kozim serem i szpinakiem. Na stole pojawił się także makaron bezjajeczny w towarzystwie warzyw sezonowych, który przygotowaliśmy wyłącznie z mąki i wody. Moim faworytem okazała się być tarta z kozim serem, kurkami, bobem, smażoną bez tłuszczu cebulką i orzechami włoskimi. Po takiej uczcie nasze kubki smakowe otrzymały deser – zabajone z owocami leśnymi i malinami, któremu nie sposób było się oprzeć.
W trakcie warsztatów nauczyliśmy się też, że ostre noże nie zawsze są najlepsze, seler naciowy dobrze sobie radzi w roli mikrofonu, a butelka ze schłodzonym winem może być lepsza od drewnianego wałka.
Oprócz cennej wiedzy z warsztatów udało mi się przywieźć jeszcze kilka pamiątek: książkę z autografem Grzegorza, ekologiczną torbę z wyposażeniem oraz fartuszek.
Podsumowując: było pysznie, zdrowo, kolorowo i wesoło!
Dziękuję Fairy, organizatorom i uczestnikom za konkurs i wspólną przygodę!
wow! jestem dumna z Ciosia! Gratulacje!:*
ale superancko! a z tym winem ekstra info haha :-DD jak będziesz coś przygotowywała na Godebskiego, to zaraz po wałkowaniu, zamawiam to narzędzie do spożycia haha!
dziubki zdolniacho!!!!