


Owoce i warzywa – to właśnie te naturalne i witaminodajne smakołyki, które są uwielbiane przez nas pod każdą postacią. Ozdabiają nasze talerze, zastępują słodkie i słone przekąski, dopełniają smak potraw, służą jako przyprawy, są świetne jako dodatki i przystawki, a równie dobrze radzą sobie jako dania główne. Nasi przodkowie znali je od dawna, wielbili i cenili za ich dostępność i różnorodność. Obecnie mamy ich dużo, dużo więcej: sklep, targ, rynek, własny ogród, parapet czy szklarnia – mnogość gatunków i odmian pozwala im dostosować się do niemalże każdych warunków. Sezon na jarzyny rozpoczął się już jakiś czas temu, więc nadszedł czas, aby zachomikować część z nich na idącą zimę i uzupełnić półki w naszych piwnicach, z których zeszłoroczne słoiki gdzieś sobie uciekły.
Jestem przekonana, że nie jeden z nas miał okazję otworzyć zimowy słoik, w którym obok potrzebnych jarzyn znalazła się przypadkiem „niespodzianka”. Pleśń jest sprytna, jednak my jesteśmy sprytniejsi, dlatego dobrze wiemy, że zastosowanie odpowiedniej technologii w produkcji przetworów jest gwarantem zachowania jakości uwięzionych w słoikach przysmaków przez długi, długi czas. Drobnoustroje są wszędzie, wnikają tam, gdzie nawet my nie mamy dostępu, nie widać ich gołym okiem, więc sami nie zdajemy sobie sprawy, kiedy i gdzie zamieszkują. Tak jak my lubimy porządek w naszej kuchni, tak nasze owoce i warzywa pragną mieć czyste lokum. Zatem, zacznijmy od przygotowania słoików.
Przygotowanie opakowań. Po pierwsze, potrzebne nam będą kompletne wieczka i słoiki. Nie wszystkie przykrywki są takie same, dlatego przygotujmy wcześniej kilka dodatkowych wieczek, najlepiej różnej wielkości. Jeśli przysmaki mają być przechowywane przez dłuższy czas, słoiki i butelki muszą być całkowicie czyste. Dotyczy to używanych naczyń, jak i tych wprost ze sklepu. Należy je dokładnie umyć i sparzyć wrzątkiem zanurzając je na kilka sekund w garnku z gorącą wodą. Możemy wyparzyć słoiki poprzez wstawienie ich do mikrofalówki na 2 minuty, jednak napełniamy je częściowo i co ważne, nie wrzącą wodą. Do wyparzania słoików i wieczek przyda nam się także piekarnik. Wystarczy wstawić je do zimnego piekarnika, a następnie ogrzewać do temperatury 120C przez ok. 20 minut. W każdym przypadku należy je pozostawić do samodzielnego wyschnięcia, w miejscu chroniącym je od brudu. Nie osuszajmy ich żadnym ręcznikiem, ponieważ może to spowodować pozostawienie w jego wnętrzu włókien. Wieczka i uszczelki (jeżeli ich używamy) najlepiej zagotować w wodzie z odrobiną octu, a następnie przepłukać czystą wodą i pozostawić do osuszenia. Można gotować je w garnku przez kilkanaście minut lub wstawić na kilkadziesiąt minut do piekarnika, jednak jest to dość czasochłonne.
Co do słoika? Do przechowywania nadają się wszystkie owoce i warzywa, jednakże pośród nich należy dokonywać odpowiedniej selekcji. Eliminujmy poobijane, z pleśnią jak również ze zgnilizną. Nie wystarczy, gdy wykroimy spleśniałą część – toksyny wydzielane przez te grzyby znajdują się w większej części owocu. Jeśli robimy kompot wybierajmy te jędrniejsze, jeżeli dżemy, marmolady lub konfitury – dajmy szanse owocom pomarszczonym, gdyż ze względu na mniejszą zawartość wody, będą bardziej słodsze.
Kiedy umieścimy już nasze przysmaki w słoikach, chcielibyśmy, aby przetrwały do zimy, a więc pozostało nam je jedynie zakonserwować. Jest kilka metod, z których możemy skorzystać, wybierajmy te, które z łatwością będziemy mogli zastosować w miarę możliwości naszych kuchni.
Pasteryzację przeprowadzamy w garnku napełnionym zimną wodą tak, aby umieszczone w nim słoiki wystawały ok. 3-4cm ponad powierzchnię wody. Na dnie garnka położyć ściereczkę, a następnie włożyć słoiki i zabezpieczyć za pomocą ściereczki lub gazet tak, aby nie dopuścić do obijania. Najdłuższej pasteryzacji wymagają morele (25 minut), pięć minut krócej poświęcimy jabłkom, brzoskwiniom i gruszkom, natomiast owoce takie jak jagody, porzeczki, wiśnie, rabarbar, czy jabłka pasteryzujemy ok. 10 minut. Pamiętajmy, żeby odliczać czas od momentu, gdy woda zacznie wrzeć.
Jak ułatwić sobie pracę z przetworami?
Póki owoców i warzyw mamy pod dostatkiem, przechowujmy je jak najlepiej potrafimy. Niech ich aromat i nutka letnio-jesiennych smaków przypominają nam słońce i pełnię upalnego lata, a dodatkowo zapewnią nam dawkę zdrowia w postaci pysznych owoców i warzyw, nawet bez wychodzenia z domu
Jeżeli w słoikach jest gorący produkt, wtedy należy wlewać dobrze ciepłą wodę do garnka na pasteryzację, a nie zimną – prawda?
Letnia wystarczy. Zimna rzeczywiście może wywołać „szok” termiczny i szkło może pęknąć.
Acha, jeszcze jedna sprawa – po włożeniu produktu do słoika ,należy mocno zakręcić zakrętkę. Przyda się męska ręka, albo własny wysiłek. Słoik jest wtedy gorący i trzeba użyć nieśliskiej rękawiczki.
Poza tym wszystko co tu napisane, jest OK.